Austin: USA będą bronić Korei Południowej wszystkimi rodzajami broni
Sekretarz obrony USA zapewnił ministra obrony Korei Południowej Kim Yong-hyuna, że Stany Zjednoczone pozostają w pełni zaangażowane w obronę swojego sojusznika. Austin zauważył, że USA są gotowe wykorzystać cały arsenał środków obronnych, w tym broń atomową i nowoczesny potencjał niejądrowy. Ponadto USA planują powrót do wspólnych ćwiczeń na dużą skalę z sojusznikami z Korei Południowej.
– Wróciliśmy także do zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń z naszymi sojusznikami z Republiki Korei. To wzmacnia naszą ogólną gotowość i interoperacyjność – powiedział szef Pentagonu.
Napięcia na Półwyspie Koreańskim
Eksperci ds. Korei Północnej od kilku miesięcy wyrażają poważne zaniepokojenie zmianą polityki dyktatora Kim Dzong Una, pisze "Financial Times”.
W styczniu dwóch wybitnych badaczy, Robert Carlin i Siegfried Hecker, poinformowało, że Kim Dzong Un "podjął strategiczną decyzję o rozpoczęciu wojny”. Doszli do wniosku, że Kim zdecydował się porzucić inicjatywy dyplomatyczne z USA i Koreą Południową na rzecz polityki konfrontacyjnej. Według ich obliczeń arsenał broni nuklearnej KRLD może składać się nawet z 50–60 głowic, a retoryka Kima wskazuje na możliwość wybuchu konfliktu zbrojnego przy ich użyciu.
Jednocześnie na Zachodzie powszechna jest tendencja do traktowania Korei Północnej jako ciekawostki i niedoceniania jej realnych możliwości. Reżim Kima, rządzący jednym z najbiedniejszych krajów świata, nie jest zacofany technologicznie, gdyż opracował broń nuklearną i rakiety balistyczne, a także posiadł znaczne zdolności cybernetyczne, których brakuje nawet takim państwom jak Iran czy Syria.
Armia Korei Północnej liczy 1,3 miliona żołnierzy, co czyni ją czwartą co do wielkości na świecie, choć większość żołnierzy to rekruci z ograniczonym przeszkoleniem i wyposażeniem.